poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Rozdział 6 - Werewolf


George
Stanęłam na ostatnim stopniu, bo zakręciło mi się w głowie. Złapałam się poręczy i głowy. Moje ciało zrobiło się ciężkie. Upadłam na ziemię. Usłyszałam stopy, odbijające się od bladych paneli. W progu wejścia stanął chłopak.
- Thess? - Spytał dobrze znany mi głos Louisa.
- Harry, dzwoń do Matta, by przyprowadził Georga. - Nakazał spoglądając w stronę salonu. 
Czułam jak Louis podnosi mnie z podłogi i kładzie na kanapie. Poczułam perfumy z wczorajszej nocy, co dało mi do zrozumienia że jestem przy Loczku.

***

- Jak się nie obudzi to Liam mnie zamorduje. - Usłyszałam szum w uszach, a potem zmartwiony głos Louisa.
Otworzyłam oczy. Jasne światło padające z zewnątrz podrażniły moje otwarte oczy. Zamrugałam kilka krotnie. Chciałam podnieść się do pozycji siedzącej, ale ramię Loczka skutecznie mi to uniemożliwiało. 
- Obudziła się. - Usłyszałam Loczka. 
Teraz mogłam zobaczyć gdzie jestem. Leżałam w salonie na poduszce, na torsie chłopaka, który leżał na wprost telewizora. Moje ciało było położone na połączeniu kanapy. Mężczyzna w podeszłym wieku, kucnął przede mną. Chciał dotknąć moje czoło, ale mu nie pozwoliłam.
- Thess, nie bój się, on ci pomoże. - Usłyszałam Matta, stojącego obok Louisa.
- Thessa, tak? - Spytał, na co kiwnęłam twierdząco głową. - Słuchaj, jestem lekarzem. ie kim jesteś, ale ty nie wiesz. Pamiętasz kiedy napadł na ciebie wampir? - Znów kiwnęłam twierdząco głową. - Powiedz co cie boli.
- Ręka. - Podałam mu rękę, gdzie nadal miałam ślady kłów.
- Musisz wypić krew, by odzyskać siły i dokończyć przemianę. - Mówił spokojnym głosem w moją stronę.
- Jaką przeminę? 
- Zamieniasz się w wilkołaka. Jest to połączenie wilka i wampira. Pewnie zastanawiasz jak to się stało. Wampirzyca, która cię ukąsiła, wypiła twoją krew i przekazała moce. Moce wampirze. - Powiedział siadając na ławie. - Jest to bardzo niebezpieczne. Przyjaźnisz się z jakimś człowiekiem? 
- Nie. - Odpowiedziałam, trzęsąc przecząco głową.
- To dobrze, gdyż będziesz miała wielkie zapotrzebowanie krwi. Możesz polować zarówno w dzień jak i w nocy. Pijesz krew? 
- Nie.
- Będziesz musiała zacząć. Ponieważ wzrośnie twoje zapotrzebowanie na krew. Nie będziesz w stanie tego kontrolować. Zacznij pić krew. - Wstał.
Louis i Matt, poszli razem z nim na zewnątrz. Zostałam sama z Loczkiem, który się w ogóle nie odzywał. Miał na sobie czarne spodnie i białą koszulkę. Teraz zauważyłam że ma tatuaże. Jego włosy, były zaczesane do tyłu. Zauważyłam na ręce, którą mnie trzymał miał ślad od ugryzienia, tak jak ja.
- Co cię ugryzło? - Spytałam, patrząc mu w oczy. 
- Ty. - Powiedział, kładąc rękę pod głowę. 
- Ja? - Spytałam dotykając skaleczenia na lewym przedramieniu.
- Tak, George, ten mężczyzna co tu był, powiedział żebym dał ci trochę swojej krwi. Nawet masz jeszcze trochę na górnej wardze. - Powiedział, wskazując miejsce, które niepewnie obliznęłam. - Smaczne, prawda? - Spytał.
- Wy też pijecie krew? - Spytałam.
- Nie, my, wilki mamy za zadanie tropić i zabijać wampiry.
- Biedne. - Powiedziałam spuszczając głowę. 
- Nie do końca. 
- Muszę przyznać że masz smaczną krew. - Powiedziałam, odpowiadając na wcześniejsze pytanie.
- Chcesz jeszcze? - Spytał, uśmiechając się i podnosząc rękę.
- Nie chce wypić ci całej. - Usiadłam i oparłam się o kanapę.
- Oj tam. - Powiedział, sięgając po nóż ze stolika i lekko nacinając swoją skórę. - Wiem że chcesz. - Powiedział przysuwając lewą rękę do mojej twarzy.
Obudziła się we mnie bestia. Odwróciłam się by mieć lepszy dostęp do jego naciętej rany. Położyłam się na jego torsie i przyssałam do krwi. Smakowała tak dobrze. Jak maliny. ...

4 komentarze:

  1. Omg boskie pisz dalej kc <3 zakochałam się w twoich blogach <3

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG ! JAK ZAWSZE ŚWIETNE :* KC <333

    OdpowiedzUsuń
  3. http://www.dreamvsreal-louistomlinson.blogspot.com/2014/04/liebster-award-2-zostaam-nominowana.html?m=1
    Nominuje cię :)

    OdpowiedzUsuń