***Harry***
Nienawidzę jej. Jak mogła dać się złapać? Szedłem ze sklepu do domu, kipiąc złością. Otworzyłem drzwi i rzuciłem wszystko na blat w kuchni. Zauważyłem jakiś notatnik na stole. Podszedłem ostrożnie do obiektu. Wcześniej go nie było, a drzwi były zamknięte. Podniosłem go i dokładnie obejrzałem. Był ze skóry z białym napisem ''Death Note''. Otworzyłem. Rozszerzyłem swoje źrenice, wspomnienia wróciły. Na pierwszej stronie był tytuł ''Jak używać''. Przeczytałem jego treść. Wiedziałem że to prawda. Wrzuciłem go do plecaka na wejściu. Nie będzie mi teraz potrzebny, poczekam aż ktoś mi podskoczy. Już chciałem wrócić do kuchni z zamiarem wyłożenia zakupów, kiedy się zatrzymałem. Spojrzałem na plecak, chciałem go sięgnąć, ale się powstrzymałem. Skończyłem krzątanie i usiadłem na kanapie. Włączyłem telewizję, zamknąłem oczy i oparłem się głową o nią. Wziąłem głęboki oddech i otworzyłem oczy. Stała przede mną jakaś osoba do której się uśmiechnąłem.
***Thess***
Kiedy zauważyła że nie chce podać jej ręki, odsunęła się. Wyszłam z szafy i stanęłam na przeciwko niej. Rozejrzałam się i zobaczyłam bladą postać leżącą na podłodze. Miała białą jak śnieg cerę i takiego samego koloru włosy. Całe czarne oczy z czerwonymi tęczówkami i szerokim uśmiechem. Miała czarną sukienkę z białym kołnierzykiem i tego samego koloru kokardę z tyłu głowy.
- Nie martw się jest martwa. - Powiedziała do mnie.
- Fajnie wiedzieć. Czy to ona...? No wiesz, śpiewała? - Spytałam, patrząc w czarne oczy.
- Tak, chciała cię zabić, Thess.
- Skąd znasz moje imię? - Spojrzałam na nią.
- Kiedyś, rzecz której teraz szukam, należała do ciebie. Ja nadal jestem jej podwładnym.
- Co do mnie należało? - Spytałam ciekawa.
- Pewien notes, musisz go znaleźć.
- Um... Dzięki, znajdę go.
Przeszłam przez kolejne drzwi, do nowego pokoju. Zakręciło mi się w głowie, jak tu śmierdzi. Zakryłam nos ręką by nie czuć tak tego zapachu. Nic nie dało, więc podniosłam wzrok. Zachciało mi się wymiotować. Na środku małego pokoju leżało ciało. Martwe, całe we krwi. Koło niej leżał notes. Zastanawiałam się chwilę czy podejść czy też nie, ale zrobiłam to. Podniosłam przedmiot i przeniosłam się na zewnątrz. Byłam na świeżym powietrzu.
- Czyli go znalazłaś. - Szybko się odwróciłam.
To tył ten potwór co zabił mordercę.
- No i co mam z tym zrobić? - Spojrzałam na nią.
- Przeczytaj co jest tam napisane.
Zrobiłam jak kazał. ''Death Note''. Nie wiem czemu, ale skądś to kojarzę, tylko skąd?
- Co to oznacza?
- Wyjaśnię ci w drodze do domu.
- Jak to w drodze do domu? - Zaczęłam się rozglądać.
- Jesteśmy w obok domu twojego przyjaciela. Chodź.
Zaczęłam iść przez las, w którym byliśmy.
- To... Na czym polega ten notes?
- Najprostszą zasadą jest to że... - Otworzył na pierwszej stronie.
- Osoba, której imię i nazwisko zostaną zapisane w notesie, umrze. - Przeczytałam pierwszą zasadę.
- Czytaj dalej.
- By doprowadzić do śmierci danej osoby, podczas wpisywania imienia i nazwiska należy dokładnie ujrzeć w myślach jej twarz. Nie można zatem jednym wpisem zabić wszystkich osób o takich samych danych. - Przerwałam na chwilę. - Po wpisaniu imienia i nazwiska, w ciągu 40 sekund czasu ludzkiego należy podać oczekiwaną przyczynę śmierci. - Znów chwila przerwy. - Jeśli przyczyna śmierci nie zostanie opisana, osoba ta umrze na zawał. - Pauza. - Po wpisaniu przyczyny śmierci piszący otrzymuje kolejne 6 minut i 40 sekund na dokładne opisanie jej okoliczności.
- To są takie podstawowe, jakie musisz znać. Im dalej z zasadami tym ich więcej.
***Edith***
Podniosłam się z kanapy i rozprostowałam kości. Podeszłam do lodówki i wyjęłam paczkę z krwią. Odkąd John ''zarządza'' światem wampirów, mamy zakaz picia
ludzkiej krwi. Jak on to powiedział?... Że chce mieć ''czyste'' wampiry? Nie.... Musze go o to spytać. Nalałam ją do szklanki i usiadłam przed telewizorem. Wzięłam pilota do ręki i skakałam po kanałach. Zatrzymałam się na jakimś serialu i upiłam łyk. Nagle ktoś zakrył mi oczy.
ludzkiej krwi. Jak on to powiedział?... Że chce mieć ''czyste'' wampiry? Nie.... Musze go o to spytać. Nalałam ją do szklanki i usiadłam przed telewizorem. Wzięłam pilota do ręki i skakałam po kanałach. Zatrzymałam się na jakimś serialu i upiłam łyk. Nagle ktoś zakrył mi oczy.
***Thess***
Weszliśmy do domu przez drzwi tarasowe. Poszliśmy do salonu, kiedy zatrzymałam się tuż przed framugą.
- No Ryuk (Ryjuk) dawno się nie widzieliśmy.
Wszędzie poznam ten akcent, to Harry.
Miałam lenia X3 no ale jest ♥
CZYTASZ = KOMENTUJESZ ♥
Do zobaczenia następnym razem ^u^